fbpx
558 wyświetlenia

Dlaczego warto pracować za granicą ze swoją drugą połówką?

558 wyświetlenia
Dlaczego warto pracować za granicą ze swoją drugą połówką?

Aż jedna trzecia osób przyjeżdżających do pracy w Holandii to pary. "Obserwujemy tendencję, że coraz więcej osób szuka pracy razem" - mówi Linda ten Teuling, kierownik agencji rekrutacyjnej w Holandii. Psychoterapeuci twierdzą, że trend ten należy przyjąć z zadowoleniem, ponieważ parom łatwiej jest radzić sobie z wyzwaniami psychologicznymi, które przed nimi stoją.

Pracodawcy mają inne podejście

Piotr Kowalski, lat 24, który już drugi rok pracuje w Holandii, nie ukrywa, że za drugim razem, gdy pracował w Holandii razem ze swoją dziewczyną, wszystkie wyzwania wydawały się łatwiejsze do pokonania. Mówi, że pracodawcy wolą pary, ponieważ są one bardziej wiarygodnymi pracownikami, gdy są razem. Są mniej skłonni do zmiany pracy, pozostania dłużej i łatwiej przystosowują się do nowych warunków życia i są bardziej zmotywowani do pracy i zarabiania.

Johan Van Zutphen, współzarządzający agencją rekrutacyjną Robin, zauważa, że zmienia się podejście osób poszukujących pracy z Litwy, Łotwy, Polski, Rumunii i Portugalii do pracy tymczasowej. „W ciągu ośmiu lat naszej pracy tutaj, oblicze emigranta zmieniło się z osoby zalęknionej, niepewnej siebie, na osobę spokojną i zmotywowaną, która wie, że otrzyma godziwe wynagrodzenie, dobre warunki życia i opiekę – mówi J. Van Zutphen – Szczególnie cieszy nas rosnący trend par szukających pracy za granicą. Jest to swoisty dowód uznania dla naszej konsekwentnej pracy – nasi pracownicy powierzają nam nie tylko swoją przyszłość, ale również przyszłość swojej najcenniejszej osoby.”

Szczególnie łatwo jest teraz znaleźć pracę parom anglojęzycznym. Dla tych, którzy nie znają języka, czas oczekiwania na ofertę pracy jest dłuższy.

„Jesteśmy bardzo otwarci na pary”, mówi L. ten Teuling, menedżer agencji rekrutacyjnej z Holandii, „ale nie możemy zagwarantować, że konkubenci będą pracować w tym samym miejscu pracy lub że zmiany będą skoordynowane.

„Szczególnie cieszy nas rosnący trend par poszukujących pracy za granicą. Jest to swoisty wyraz uznania dla naszej konsekwentnej pracy – w końcu nasi pracownicy powierzają nam nie tylko swoją przyszłość, ale także przyszłość swojej najcenniejszej osoby.”

Znajomy współlokator to zaleta.

Jest jednak jedna zaleta dla przyjezdnych par – agencje pośrednictwa pracy umieszczają je w jednym pokoju. Linda, Holenderka, żartuje: „Zawsze będziesz wiedział, kto jest twoim współlokatorem”.

Według narzeczonej Michała, Kasi Żuk , pary mają lepsze warunki życia: „Mieszkamy teraz w domu, w którym jest dziewięć osób: trzy pary w pokojach dwuosobowych i trzy kobiety w pokojach jednoosobowych”.

Jednak główną zaletą pracy w parze jest komfort psychiczny. „Praca nie jest łatwa, jednego dnia może iść gładko, a następnego nie idzie dobrze i człowiek się stresuje” – mówi Michał. „Ale powrót do domu i posiadanie drugiej połówki jest uspokajające, pocieszające, motywujące. Oczywiście, dobry współlokator też nie jest zły, ale nie w taki sposób.”

Samotni nowicjusze podejmują ryzyko

Przyjazd bez partnera utrudnia radzenie sobie z psychologicznymi wyzwaniami, które się z tym wiążą. „Miałam znajomego, który planował świetlaną przyszłość w Polsce. Na początku był zdeterminowany, aby osiągnąć swoje cele, ale stopniowo dryfował – nie mógł znieść samotności i zaczął wydawać wszystkie pieniądze na przyjemności. Przyjaciel, który został w Polsce, nie mógł nic zrobić” – wspomina z goryczą Tomasz.

Według psychoterapeuty Raimundasa Alekny, każda osoba, która opuszcza swoje dotychczasowe otoczenie i bliskich, przechodzi przez tak zwany „proces żałoby”. Dużą zaletą jest to, że w przypadku kohabitantów warunki nie zmieniają się tak bardzo, ponieważ najcenniejsza osoba podróżuje razem.”

Istnieją cztery etapy procesu ‘’żałoby’’:

  1. Faza zaprzeczenia.
    Osoba nie doświadcza żadnych większych zmian emocjonalnych.
  2. Faza gniewu.
    Emigrant zaczyna szukać winnego: złości się na współmałżonka, dzieci za to, że muszą wyjechać, lub złości się na sprawy domowe.
  3. Faza depresji.
    Osoba zaczyna wątpić w siebie, mieć negatywne uczucia co do siebie i swoich możliwości.
  4. Może pojawić się panika
    jak poradzi sobie z wyzwaniami, czy da sobie radę.
  5. Faza akceptacji.
    Osoba doświadczająca procesu żałoby zaczyna myśleć konstruktywnie, szukać argumentów i rozwiązań, aby zaakceptować wyzwania i pokonać trudności.

„Dużą zaletą jest to, że warunki dla kohabitantów są mniej naruszone, ponieważ najcenniejsza osoba podróżuje razem.”

Pomyślne dostosowanie

Według psychoterapeutki, niektóre fazy procesu żałoby u jednych osób przedłużają się, u innych zaś mijają szybciej. „Najważniejsze jest to, ile wiesz o męce – czy akceptujesz ją jako naturalną rzecz i jesteś w stanie 'przejść przez nią' w zdrowy sposób” – mówi Alekna – „Szanse są takie, że dwie osoby przechodzące przez tę podróż będą przechodzić przez różne fazy w różnym czasie, a zatem będą w stanie zrozumieć i wspierać się nawzajem.”

Evelina R.
Evelina R.
„Skontaktowałem się z bardzo miłą kobietą z tej agencji. Komunikowaliśmy się przez kilka tygodni, ponieważ bardzo dobrze uwzględnili moje oczekiwania dotyczące terminu wyjazdu i charakteru pracy. Otrzymałem kilka sugestii, które mi odpowiadały, ale bardzo mi się podobało, że szczerze poleciłem wszystko i podałem przykłady od osób, które były wcześniej. Wszystko przebiegało bardzo sprawnie i zawsze pomagało i dostarczało niezbędnych informacji, gdy pojawiały się pytania! jak wychodzę to wciąż dzwonię zapytać jak się czuję i czy wszystko w porządku, więc cieszę się, że wybrałem tę agencję! '

Kiedy człowiek nie jest w stanie poradzić sobie z wewnętrznymi wyzwaniami, spada jego zainteresowanie otoczeniem i chęć zagłębiania się w problemy związane z wyzwaniem. Często spada motywacja do pracy, marzenia i plany odpływają w siną dal. Dla osób zaabsorbowanych sobą istnieje silna pokusa, by uciec od siebie i zapomnieć, choć na krótki czas, o zanurzeniu się w przyjemnościach.

Jak mówi Karol, który od dwóch lat mieszka w Holandii, lepiej jest pojechać z parą: „Jest ktoś, kto cię podniesie i potrząśnie tobą, powie ci: „Po co tu przyjechaliśmy, po co tu przyjechaliśmy, żeby zarobić pieniądze? Celem jest zarabianie pieniędzy, a nie wyrzucanie ich w błoto. Tutaj są do tego wszystkie warunki, trzeba je tylko mądrze wykorzystać”.

Zarejestruj się do pracy za granicą
18.08.2021

Czy możesz znaleźć pracę za granicą?

  • Jesteś zdrowy?
  • Jesteś przygotowany do życia i pracy w międzynarodowym środowisku?
  • Jesteś zmotywowany do zarabiania minimum 1,750 euro miesięcznie?

Robin może Ci pomóc w znalezieniu pracy za granicą!

Uzyskaj ofertę pracy

Otrzymaj spersonalizowane informacje od Robin.